Szafa Esther: A może jednak coś neonowego? ;)

Blog się rozkręca, a to wszystko dzięki naszym wspaniałym redaktorkom i oczywiście czytelnikom tego bloga, dziękuję Wam bardzo! ;*
Teraz przejdę może do moich "modowych przemyśleń" ;) Gdy zobaczyłam spoilery LE, szczerze mówiąc zawiodłam się. Do tej pory zawsze można było liczyć na to, ze ubrania będą świetnej jakości i każdy znajdzie w kolekcji coś dla siebie. Trudno mi było się na cokolwiek zdecydować, ostatecznie wybrałam parę kolczyków i bluzkę. Na koniec (zupełnie nie wiem dlaczego ;D) dokupiłam jeszcze sukienkę w BARDZO zielonym kolorze, może coś wymyślę z nią, czas pokaże... ;D 
Dzisiaj postawiłam na kolor niebieski, bo jakoś najbardziej mi pasował do bluzki z LE. Pierwsza moja myśl: "do takiej bluzki długości tuniki to w sumie pasują tylko spodnie, nic szczególnego tu nie wymyślę..." Ale po żmudnym wyciąganiu masy ubrań ze schowka i przymierzaniu wszystkiego po kolei wpadłam na inny pomysł, który chyba każda z nas już wykorzystała: bluzkę wkładaną pod spódnicę. Żeby dodać trochę elegancji mojemu lookowi zrobiłam kombinację, która składa się w sumie z trzech bluzek. Jako dodatki wybrałam dzisiaj m.in. niebieską torebkę z Pretty in Pink. Na bazarku można znaleźć ją za kilka sd, nie mogę zrozumieć, dlaczego ludzie sprzedają tak wartościową rzecz, jest przecież lepiej wykonana niż nie jedna rzecz ze starplazy... Nie będę się już więcej rozpisywać, pokażę efekty:

 

Bluzka: KOHL'S, LE
Kolczyki - Splendid
Pasek - Stardoll + zawieszka LE
Spódnica - Bisou
Torebka - Pretty in Pink
Bransoletka - Baby Phat
Buty - Bisou 

Gdy na blogach przeczytałam wiadomość, że nasze kotki, które kupowaliśmy jakiś czas temu, zmieniły wygląd, ze smutkiem zajrzałam do mojego apartamentu. Ku mojemu zaskoczeniu kotek wygląda całkiem sympatycznie, teraz siedzi na kanapie ;D

Fotka 1. - Kotek przed przemianą
Fotka 2. Oto aktualne zdjęcie