30 kwietnia 2011

Problemy... :/

Od rana mam problem -  w ogóle nie mogę wejść na stardoll. Przez chwilę bałam się o swoje konto, ale kuzynka zalogowała mnie u siebie bez problemu, więc przynajmniej z tym jest ok. Jeśli nic się nie zmieni, to nie będę miała jak sprawdzić Wasze stylizacje do street chic... Próbowałam różnych metod, ale stardoll wchodzi tylko przez bramkę proxy, a tam nie obsługiwany jest flash, czyli nie mogę m.in zobaczyć swojego apartamentu no i innych też... Nie mam pojęcia, co się dzieje, bo inne strony chodzą raczej bez problemów... Ktoś z Was też ma coś takiego?


EDIT:
Już jest na szczęście ok, zaraz dodam część stylizacji z tamtego tygodnia, po południu następną, a dzisiejsze stylizacje sprawdzę o 12:00 ;)

9 komentarzy:

  1. Ja tak miałam na wolnych łączach, laleczka w apartamencie by się już 30 razy załadowała, ale było widać tylko ją i białe tło. Sprawdź swój internet, może trzeba coś zainstalować?

    OdpowiedzUsuń
  2. U mnie jest to samo... Ale nie martw się :)). Wieczorem wszystko wróciło mi do normy :P
    Leona1604

    OdpowiedzUsuń
  3. też tak miałam kilka godzin temu, albo w ogóle nie mogłam wejść na stardoll, albo musiałam odświeżać stronę kilka razy; może to zależy od przeglądarki? przez mozillę miałam takie problemy, a przez internet explorer już nie

    OdpowiedzUsuń
  4. U mnie wszystko działa.

    P.S. Śliczny nagłówek !

    OdpowiedzUsuń
  5. Dziękuję kochane za rady, już wszystko wróciło do normy. Okazało się, że karta graficzna się przegrzewała, bo wentylator nie działał tak jak trzeba i przez to mogły być dodatkowe utrudnienia... Ale na razie jest ok ;D

    OdpowiedzUsuń
  6. Estero podobno nie tylko Ty miałaś dzisiaj taki problem. Niektórym nie ładowała się witryna stardoll. Ja mam Google Chrome (polecam!) i wszystko super działa.
    Catherine (Kania111)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja też nie umiałam wejść na stardoll. Pokazywało się tak, jakby ta strona w ogóle nie istniała. Ale dziś rano już wszytsko wróciło do normy ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja nie miałem w ogóle taki problem :D
    Ale dobrze że wszystko wróciło do normy :D

    OdpowiedzUsuń

Szukaj na tym blogu