I tu mam dla was dwie propozycję: radykalną i tę mniej.
radykalna


Ja wybrałam właśnie tą.Zmieniacie swe włosięta prawie o 180' i nie chodzi tutaj o stanięcie na rękach ^^ Jeśli one wam już naprawdę obrzydły i chcecie zrobić to proponuje cięcie.
• Nie każę wam od razu ścinać całych włosów, tylko np. podciąć końcówki. Od razu wasze włosy będą wyglądały na zdrowsze.
• Możecie też je wycieniować( jeśli lubicie chodzić w rozpuszczonych),
• Skrócić je o 7-8 cm
• Albo zrobić coś z naszą ukochaną grzywką :D Podciąć ją lub obciąć na prosto.
• Jeżeli jesteście starsze, lub rodzice wam pozwolą, możecie przefarbować włosy szamponetką. Nie chodzi o jakieś drastyczne zmiany koloru jak z czarnego na blond lub odwrotnie. To by wyglądało naprawdę sztucznie. Chodzi o pogłębienie lub rozjaśnienie swojego koloru. Farba po paru myciach i tak zejdzie, a wy odświeżycie swój wizerunek i inaczej spojrzycie na swoje włosy. Tylko musicie pamiętać o stopniu koloryzacji: 1 zmywa się po 4-5 myciach, 2 po chyba 24, a 3 to po prostu farba. Jeżeli nie popatrzycie na to, to skończycie jak moja koleżanka która w wakacje przefarbowała sobie włosy na czerwono...
• Nie każę wam od razu ścinać całych włosów, tylko np. podciąć końcówki. Od razu wasze włosy będą wyglądały na zdrowsze.
• Możecie też je wycieniować( jeśli lubicie chodzić w rozpuszczonych),
• Skrócić je o 7-8 cm
• Albo zrobić coś z naszą ukochaną grzywką :D Podciąć ją lub obciąć na prosto.
• Jeżeli jesteście starsze, lub rodzice wam pozwolą, możecie przefarbować włosy szamponetką. Nie chodzi o jakieś drastyczne zmiany koloru jak z czarnego na blond lub odwrotnie. To by wyglądało naprawdę sztucznie. Chodzi o pogłębienie lub rozjaśnienie swojego koloru. Farba po paru myciach i tak zejdzie, a wy odświeżycie swój wizerunek i inaczej spojrzycie na swoje włosy. Tylko musicie pamiętać o stopniu koloryzacji: 1 zmywa się po 4-5 myciach, 2 po chyba 24, a 3 to po prostu farba. Jeżeli nie popatrzycie na to, to skończycie jak moja koleżanka która w wakacje przefarbowała sobie włosy na czerwono...
delikatna
Ty chodzi po prostu o zadbanie włosów. Umyj je szamponem do nich. nałóż odzywkę. Rozczesz, ułóż je i wysusz. Proste? A mało kto robi. Delikatną zmianę można też osiągnąć robiąc głupi przedziałek na drugą stronę. Można też jeśli masz kręcone włosy raz je wyprostować, lub gdy są falowane lub proste zakręcić. Gwarantuję, że jeśli pójdziecie w innych włosach niż zazwyczaj do szkoły zupełnie inaczej będziecie się czuć. Albo spróbujcie się w coś ciekawego uczesać. Wiem że na pewno są osoby takie ja ja, które rano wola dłużej pospać niż uczesać włosy, ale raz wam nie zaszkodzi zrobić z nimi coś innego. Zamiast oklepanych warkoczy, pytek i koczków spróbuj je rozpuścić. Niech chociaż przez jeden dzień nacieszą się wolnością! ;D A jeśli już na pewno nie strawicie rozpuszczonych, to zwiążcie je ciekawie. Mało jet wzorów? Wcale nie! Kłosy, warkocze francuskie, podpięte spinkami po bokach, opaski. W internecie jet tysiące pomysłów i instrukcji do zrobienia ich. Jeśli same nie potraficie, poproście mamę, siostrę, kumpele. Pewnie z chęcią wam pomogą, a ubaw będziecie mieć po pachy :D
Czasami wystarczy po prostu przyjąć kokardkę na końcu warkocza a od razu inaczej wszystko wygląda. Tu już wszystko zależny od waszej wyobraźni, bo włosy są jedną z bardziej fantazyjnych części naszego ciała. Powodzenia! ;D
Czasami wystarczy po prostu przyjąć kokardkę na końcu warkocza a od razu inaczej wszystko wygląda. Tu już wszystko zależny od waszej wyobraźni, bo włosy są jedną z bardziej fantazyjnych części naszego ciała. Powodzenia! ;D
Ciekawe, ale oczywiście nie skorzystam bo jestem Chłopakiem ^ .
OdpowiedzUsuńŚwietna notka. :D
OdpowiedzUsuńJa jednak wolę delikatniejszą zmianę fryzury. Delikatną zmianę koloru szamponem, albo warkocze! :D W szczególności ten - tnij.org/n6o2.
Fryzury podane w notce są świetne, na pewno kiedyś je wypróbuję. :)
warkocz który podałaś, widziałam i zachwycona nim byłam ;D ale nie wyobrażam sobie ile pracy i umiejętnego wykonania trzeba było włożyć w taką fryzurkę. + Dzięki za miłe opinie ^^
OdpowiedzUsuńBoosko !
OdpowiedzUsuńNic trudnego!
OdpowiedzUsuńOkej, w sumie moja mama jest fryzjerką, ale taki warkocz robi się 10-20 minut! :)
To się bodajże jakoś dobiera i robi pod kątem. ;)
Twój artykuł jest genialny, świetnie się go czytało! ;) Też muszę coś napisać, jesteś dla mnie inspiracją! :)
OdpowiedzUsuńFajne rady :]
OdpowiedzUsuńmisskashakira
super!
OdpowiedzUsuńNo, nie wiem co mam powiedzieć, czy jak kto chce napisać ;3 Jeszcze raz bardzo dziękuje za miłe słowa. To właśnie one motywują do dalszej pracy. Estero, napisałaś że jestem inspiracją. A muszę się przyznać ze to właśnie po twoich artykułach zazwyczaj dopada mnie wena ^^ Więc pisz! ;D
OdpowiedzUsuń